niedziela, 15 lutego 2015

Oddychając z trudem

Drogi czytelniku!
Ferie sie skończył i od jutra czas wrócić do ogarniającej nas rutyny.
Musze przyznać że czytanie książek w te ferie nie poszło mi najlepiej... Cały czas było coś innego do roboty.

Ale skończyłam ''oddychając z trudem'', opowiem ci dzisiaj trochę o niej !

Pamiętasz Emme z ''Powód by oddychać''?
I jej chłopaka Evana oraz trudną sytuacje?

W tej części Emma przeprowadza sie do swojej Matki - Rachel. Czytając opis wiedziałam że to będzie zły pomysł. Matka alkoholiczka? Ludzie się aż tak nie zmieniają.

Podczas całej książki towarzyszyły mi różne emocje,od zdenerwowania po radość.
Tak naprawdę to był prawdziwa kolejka górska, raz na górze raz na dole i nagłe obrócenie wszystkiego o 180 stopni.

Podziwiam Emme za  jej siłe, ja bym załamała się po 3-4 akcjach, ale ona nie, miała wspaniałych przyjaciół i chłopaka którzy jej pomagali.

Jestem bardzo niezadowolona z końca książki, jak tak można zrobić?! Jestem zła a zarazem przez to czekam na kolejną część, nutka tajemnicy została zachowana.

Odnoszę wrażenie że druga część jest lepsza niż w pierwsza.

A ty drogi czytelniku co uważasz?
Co byś zrobił z przemocą domową?

                              Za książke dziękuje wydawnictwu Feeria:

5 komentarzy:

  1. Właśnie wczoraj skończyłam czytać. Zgadzam się z Tobą. Faktycznie druga część jest lepsza. Bardziej mnie wciągnęła :)

    http://paulinajphotography.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak krótko opisałaś swoje przeżycia i historię... Bo myślę, że ta książka jest godna uwagi. Zdecydowanie. ;)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa pozycja :)
    Muszę to przeczytać ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając ją człowiek jest zdezorientowany. Niby radosna, ale smutna

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciężki temat. Tak właściwie to niesamowite, że książki potrafią wywoływać tyle emocji.

    OdpowiedzUsuń