2 dni temu wróciłam z wakacji i wchodząc na bloga zobaczyć co się działo miałam nie małe zdziwienie jak zobaczyłam ilość wejść, komentarzy i obserwatorów. Z całego serca wam dziękuje! Nawet nie wiecie jak się cieszę, oby było was więcej i więcej! Nie wierze, że ktoś czyta moje wypociny!
W dzisiejszym poście dostaniecie recenzje i parę słów o moich wakacjach. : )
ZAPRASZAM!
Opis:
Heavymetalowiec i grzeczna dziewczyna.
Czy mają szansę na wspólną przyszłość, która pozwoli im zapomnieć o przeszłości?
AYDEN: Jet Keller był jedną wielką pokusą, w zbyt ciasnych skórzanych spodniach i ze zbyt wieloma bolesnymi tajemnicami ukrytymi w tych ciemnych, złotych oczach. Był rockandrollową fantazją każdej dziewczyny, zbyt szalony, zbyt niepokorny, by można nim było kierować...
JET: Ayden Cross była zagadką i za każdym razem, kiedy myślałem, że jestem bliski jej rozwiązania, udowadniała, że ma coś jeszcze w zanadrzu i że nie przyparłem jej do muru. Przed długi czas sądziłem, że jest jeszcze jedną ślicznotką z długimi na kilometr nogami w kowbojkach, ale nagle zrobiła coś, co kompletnie mnie znokautowało. Okazało się, że tak naprawdę w ogóle nie znałem prawdziwej Ayden…
Moja opinia:
Kiedy dostałam książkę w swoje łapki stwierdziłam, że musze wiedzieć co wydarzyło się w pierwszej części. Mimo, że była to druga część o innych bohaterach. W '' Buntowniku'' poznajemy Rule i Shaw oraz ich życie i przyjaciół, w tym poznajemy przyjaciółke Shaw - Ayden i przyjaciela Rule - Jeta.
Ayden to z pozoru grzeczna dziewczyna a Jet to członek grupy heavymetalowej jednym słowem bad boy. Na początku żadne z nich nie zwraca na siebie uwagi mimo, że oby dwoje chcą mieć siebie na własność. Delikatne ucieczki przed sobą czynią książką zabawną. ;)
Pani Jay Crownover stworzyła zabawną powieść o dwojgu ludzi którzy próbują dotrzeć do siebie i do swoich pragnień. Lekki język autorki sprawił że książką czytało się szybko lekko i przyjemnie. A spotkania pomiędzy Jetem a Ayd dawały mi wiele radości, śmiałam się z tekstów Jeta.
Zdecydowanie sięgnę po drugi tom ''Zaryzykuj miłość'', który ukarze się niedługo z wydawnictwa Amber. Polecam każdemu kto lubi uciec od swojej rzeczywistości i przenieść się do bardzo rzeczywistego świata imprez, miłości i zdobywania nowych doświadczeń. : )
Za możliwość przeczytania dziękuje księgarni dadada.pl ! : ))
A teraz parę słów o moich zaczytanych wakacjach!
Na mazurach już kiedyś byłam, ale nigdy nie spałam w namiocie a tym razem miałam taką możliwość. Materac i śpiwór to wystarczyło żeby było wygodnie, latarka do czytania i byłam w raju, mimo że po 8 robiło się jak w saunie i nie dało się spać to i tak było fajnie.
Podczas tego wyjazdu zdążyłam się polenić, poczytać i po zwiedzać.
A co zwiedzałam?
Odwiedziłam wioskę indiańską, poznałam tam kulturę Indian i ich mieszkanka (namioty), również odwiedziłam piramidę w Rapie odwiedzając tam rodzinę już nie żyjących Farenheitów. To miejsce przerażało mnie, za dużo zwłok w jednym miejscu.
Pojechaliśmy też do Mamerek, chodziłam po bunkrach gdzie kiedyś biegał Hitler i inni Niemcy, odwiedziłam U-Boota - niemiecką łódź podwodną . Ta myśl co się kiedyś tam działo jest straszna ale bardzo się cieszę że tam pojechaliśmy, po Wilczym Szańcu czułam lekki niedosyt.
Żebyście nie myśleli, że moje akacje obracały się tylko w kręgu historii to powiem wam żę zrobiłam coś szalonego, pojechaliśmy na Śluzę, gdzie przeszłam po moście linowym i zjechałam z 20 metrów w dół!
A poniżej zobaczycie parę zdjęć z wakacji:
(ja z moją mamą w wiosce Indiańskiej''
(piramida w Rapie)(Bunkry w Mamerkach)
(Mamerki)
( Stąd skakałam)
Świetne wakacje! Super zdjęcia mam nadzieje ze odpoczelas :) czekam na kolejny :))
OdpowiedzUsuńMnie tata kiedyś uczył strzelać z łuku. Widać, że wakacje ci się udały. Co do książki wydaje się być ciekawa. Sięgnę po nią ;-)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wzięcia udziału w rozdaniu:
http://www.4ever-souril.blogspot.com/2014/07/rozdanie-z-rosewholesale.html
Muszę sięgnąć po te książki i zobaczyć cz mnie się spodobają :) Ale fajne wakacje :) Przynajmniej się nie nudzisz :P
OdpowiedzUsuńPolecam naprawde ^^
Usuń:-) Hmm nie czytałam... ,ale brzmi ciekawie :-) fajne fotki :-)
OdpowiedzUsuńObserwuje i licze na to samo:
http://nataliazarzycka.blogspot.com/