niedziela, 4 maja 2014

Odmieniec

Okładka książki Odmieniec. Zakon CiemnościHejka moi kochani!
Majówka już za nami, nocka również. Wybawiona za wszystkie czasy, pozdrawiam wszystkich. : D
Majówka się skończyła, więc trzeba coś napisać, na poprawe humoru!

Dzisiaj ''Odmieniec'', jak myślicie?

opis:
Siedemnastoletnia Izolda zostaje zamknięta w klasztorze, aby nie mogła dochodzić swoich praw do spadku po zmarłym ojcu. Kiedy zakonnice, nad którymi sprawuje pieczę jako przełożona, zaczynają lunatykować i zdradzać oznaki obłędu, do opactwa Lucretili przybywa młody nowicjusz Luca Vero, by na polecenie samego papieża wyjaśnić sprawę. Luca i Izolda, zmuszeni stawić czoło największym lękom świata średniowiecznego – czarnej magii, wilkołakom, szaleństwu – rozpoczynają poszukiwania prawdy, swojego przeznaczenia, a także miłości. Pierwszy tom najnowszej serii autorki Kochanic króla.

Moja opinia: Nigdy nie czytałam książek tej autorki, ale czytając wasze opinie, to są nie najgorsze.
Philippa Gregory, brytyjska pisarka, z wykształcenia historyk, zdobyła międzynarodową sławę dzięki powieści „Kochanice króla”. Autorka specjalizuje się w zbeletryzowanych biografiach, w których przybliża czytelnikom burzliwą historię Anglii. 

Co jakiś czas, na zaprzyjaźnionych blogach, trafiałam na pełne zachwytów recenzje pisarstwa Gregory, więc z chęcią sięgnęłam po jej książkę. Odmieniec jest lekki i przyjemny, lecz miałam wrażenie że powieść jest przewidywalna... Szkoda, że akcji nie napędzają ani dramatyczne wydarzenia w klasztorze, ani perypetie głównych bohaterów.

Choć muszę przyznać, że bohaterów nie da się nie polubić! Luca podbił moje serce charakterem i nie tylko, tak samo Izolda, piękne imię, prawda? Między Izoldą i Lucą rodzi się uczucie, więc cieszyłam się jak głupia!

Tajemnice, które rozwiązują mają zbyt oczywiste zakończenie i zbyt pewny koniec. Mimo, że autorka wprowadziła nas w tą starą Anglię to ja nie czułam klimatu. I denerwował mnie trzecioosobowy narrator, nie lubię tego.

Po mimo fajnych postaci i niektórych zaskakujących momentów w książce nie znalazłam nic dla siebie, a no i jeszcze elementy miłości. Wydaje mi się że ta książka to nie dla mnie, lecz dla fanów autorki pewnie będzie fantastyczna. Chociaż muszę przyznać że z chęcią sięgnę po drugą część.

Dzisiaj krótko ale treściwie, książkę polecam głównie czytelnikom Gregory i osobom w wieku nastoletnim, chociaż moja mama też chce ją przeczytać. Jest lekko, przyjemnie i szybko się czyta, więc z książką się nie męczyłam. :) Polecam!

Za przeczytanie dziękuje księgarni MATRAS! : )

A wy czytaliście? ; )

3 komentarze:

  1. to akurat jedna z niewielu książek tej autorki, której nie przeczytałam. zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do jej cyklu tudorowskiego i o wojnie dwóch róż, generalnie mogę do nich wracać i wracać. ;)
    a do tej pewnie się wreszcie zabiorę, jak tylko jakąś wolną chwilę znajdę. ;)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałem książek tej autorki, choć ta akurat wydaje mi się typową książką dla kobiet. Może się mylę, dlatego przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam ją ostatnio w bibliotece, ale jej nie wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń