wtorek, 7 stycznia 2014

Sala samobójców- dołujemy sie / Dla Pauliny.

Jejku, zdecydowałam że na blogu nie będzie tylko książek, bo zanim ja przeczytam i wgl to dużo czasu mija poniewż nie mam czasu czytać, szkoła te sprawy, wiec żeby nie było nudno to będe raz na jakiś czas dodawać recenzje filmów, które zapadły mi w pamięć. Mam nadzieje że to wam nie przeszkadza i dziękuje wszytskim którzy mnie obserwują. ;)

Ostatnio wsponinałam film "Sala Samobójców", jest to jeden z niewielu wydań filmowych, który tak mną wstrząsną i zatrzymał sie w mojej pamięci. I tu jeszcze jest film polski a to już jest mistrzostwo.

Dominik czyli nasz przystojny Jakub Gierszał gra zwyczajnego chłopaka, który ma przyjaciół bogatych rodziców, gadżety, imprezy jedym słowem wszystko.



''Nie chcieliśmy takiego zakończenia, chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości, ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył, dlatego musimy odjeść. Nasza historia już została opowiedziana, my odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, sami o tym nie wiedząc. To wy jesteście salą samobójców...''


Historia Dominka zaczyna sie od pewnej imprezy, balu maturalnego czy coś w tym stylu, tam po pijaku wchodzi w zakład. Zakład polegał na tym że jeżeli chłopak pocałuje sie z Alexem to ich koleżanki zrobią to samo. Jak to po alkoholu robi sie głupie rzeczy, niestety taka natura ludzka.
Całe zajście zostaje nagrywane, ale po tej imprezie już nic nie jest takie samo.

Dominik nie jest pewny swoich uczuć co do Alexa, pocałuek mu sie spodobał, jest tym załamany.

''Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz. To powietrze cię zabija, widzę to.''

Chłopak załamuje sie w sobie, dostaje furii, zamyka sie w pokoju. Na czacie poznaje Sylwie, dziewczyne , która ma problemy sama ze sobą i również nie wychodzi z domu. Dominik zaprzyjaźnia sie z nią, siedzą razem cały dzień, gadają, nawet "śpią" ze sobą kamerka w kamerke. Sylwia zaczyna namawiać Dominka aby załatwił jej tabletki, dziewczyna od długiego czasu nie chce już żyć. Lecz chłopak nie chce jej tego zrobić.


Dominik: Dlaczego chcesz się zabić?
Sylwia: A dlaczego ty nie chcesz się zabić?
Dominik: Żeby żyć.
Sylwia: Ja się chce zabić po to, żeby umrzeć. Czekam na ten moment, będę miała odwagę – zrobię to.



Dziewczyna działa na podświadomość Dominka, rozłącza sie z nim, chłopak robi sobie krzywde, trafia do szpitala. Jego rodzice nie mają nad nim kontroli. Dominik popada w depresje. 

W końcu załatwia tabletki..
.
.
Miał sie z nią spotkać, ale jej nie znalazł.. Chciał je wysypać... Lecz wola spróbowania była sliniejsza od niego.. 1, 2, 3... i cała garść, zapita alkoholem... To zabójstwo...
Tak naprawde zrobił to tylko prze internet, "hejty", pomyślmy czasami co napiszemy, lub co powiemy komuś, bo kiedyś możemy powiedzieć o 2, 3 słowa za dużo i człowieka może nie być. Internet jest dobry, ale niebezpieczny.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz